Zanim odejdę zostawię po sobie setki wierszy, kiedy odejdę, pozostaną po mnie sentymenty. Święty błękit, pochłonie mnie, ochłonę wtedy. Wejdę do rzeki, która zmyje moje grzechy. Byłem ślepy, kaleki, ale teraz mogę wszystko. Teraz gwiazdy i planety, chcą bym karmił je muzyką. Łzy płyną, po waszych polikach, mój czas minął. Mam nadzieję, że Wam się ze mną nie nudziło.
Gdy odejdę... Kiedy błękit wezwie mnie. Nieśmiertelne, pozostaną wersy te.
Gdy odejdę... Kiedy błękit strawi mgłę. Pójdę pewnie, Anioł poprowadzi mnie.
Kiedy przyjdziesz po mnie, ubrana w kontury nocy. Obejmiesz mnie czule, poczuje twój chłodny dotyk. Jak bezbronny motyl, moja dusza uwięziona w klatce, dziś w końcu będzie wolna, rozkołysana wiatrem. Niczym Jaskier, spisałem swój testament. Ubrałem go w poezję, z którą wciąż romansowałem. Teraz staje przed Panem. Poddaję się Jego łasce. żegnajcie, spotkamy się gdy każdy z was zaśnie.
Gdy odejdę... Kiedy błękit wezwie mnie. Nieśmiertelne, pozostaną wersy te.
Gdy odejdę... Kiedy błękit strawi mgłę. Pójdę pewnie, Anioł poprowadzi mnie.
Gdy odejdę... Kiedy błękit wezwie mnie. Nieśmiertelne, pozostaną wersy te.
Gdy odejdę...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.