Ciągle uciekasz, muszę Cię gonić Życie bez Ciebie, to życie w niewoli Jestem kotem, Ty światełkiem płochym Jakoby lusterkiem bawił się o'Dim Nie znamy drogi… Dlatego też ulegamy mirażom Gdzie jesteś Ciri? Czy także widzisz ołowiane morze pomarszczone falą? Halo?! Ciągle to samo, budzę się rano i myślę o Tobie Chociaż prze moment znów Cię widziałem Poranek wykrada Cię z moich powiek Może opowie nam bajkę Zuleyka, taką z pięknym morałem Może użyjesz jakiegoś zaklęcia abyśmy znów byli razem?
Pani jeziora, otchłań czasu Cię porywa Po bezdrożach losu nie przestanę pływać jak Król Rybak I nie powstrzyma mnie żadna burza i sztorm Prędzej szczęście odnajdziesz w pochmurnych oczach Króla Olch
Ref. Kara klacz przemierza biało-lukrowany świat A ja… W samotności wtulam się w jej ciepły kark Za mną strach, przede mną jeszcze niezbadany szlak Wśród gwiazd… Z ostrzem w dłoni zaczynam swój Danse Macabre
Cztery strony świata przede mną rozległy szlak Chaos wyciąga po Ciebie szpony jak drapieżny ptak I sam już nie wiem czy to niebo, czy odbicie gwiazd Na powierzchni stawu, nocą, kiedy licho nie chce spać Ze śmiercią pójdę na noże Szpetne są jeno nasze blizny na honorze Ścigasz się z wiatrem jak drakkary ze Skellige W cwał idzie kary koń gdy orion rani policzek Gdy uciekała stawała się wichrem Spod kopyt sypały się snopy iskier Sylwetki wrogów wydały się mgliste Ginęły w kurzawie białe jak fisstech Noc Saovine taka jak ta nie zdarzą się często Zemsta słodsza od wina z Toussaint, da Ci wreszcie odetchnąć Dziecko…
Ref. Kara klacz przemierza biało-lukrowany świat A ja… W samotności wtulam się w jej ciepły kark Za mną strach, przede mną jeszcze niezbadany szlak Wśród gwiazd… Z ostrzem w dłoni zaczynam swój Danse MacabreTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.