Znowu mamy melanż, kolejny raz impreza I nie wiem co się dzieje, bo znowu ktoś polewa wódkę Nie martwię się jutrem, bawimy się z ekipą Choć wciąż brakuje hajsu - te chwile są za friko.
My lubimy się najebać, lubimy się najebać Lubimy się najebać, bo czasami tak trzeba. My lubimy się najebać, lubimy się najebać Lubimy się najebać, co weekend M jak melanż, ziom.
Kolejny raz z ekipą lecimy gdzieś zaszaleć To niesłychane My nie mamy manie tak co weekend latać w balet Młodość ucieka szybko, a przecież żyje się raz Młodość ucieka szybko, tak samo jak mój hajs Melanż się rozkręca, już jest najs Daj muzykę głośniej, to nasz czas Pytasz czy piję? No, no a jak Czuję, że jutro będzie niezły kac Wszyscy tutaj mają już bombę, ale nikt nie odstawia kieliszka Wszyscy tutaj mają już bombę, Afganistan Kołyszę się jak na karuzeli Widzę kilka tych fajnych dam Biorę drinka i podbijam do jednej Mówiąc, że chyba skądś ją znam Ma to coś, tańczy wspaniale Sam nie wiem co będzie dalej Chociaż jedno jest dzisiaj pewne To, że nie wrócę do domu nad ranem.
Czuję, że jest grubo Warto żyć dla tych chwil Odstaw problemy na bok i z nami poczuj chill Dla tych najlepszych mord Za każdą akcję z Wami Dla tych daleko stąd pijemy dziś bez granic.
Znowu mamy melanż, kolejny raz impreza I nie wiem co się dzieje, bo znowu ktoś polewa wódkę Nie martwię się jutrem, bawimy się z ekipą Choć wciąż brakuje hajsu - te chwile są za friko.
My lubimy się najebać, lubimy się najebać Lubimy się najebać, bo czasami tak trzeba. My lubimy się najebać, lubimy się najebać Lubimy się najebać, co weekend M jak melanż, ziom.
Ile można żyć w monotonii? Praca, szkoła, dom i komp Przecież wiecznie nie będziemy młodzi Trzeba to wykorzystać, ziom Chociaż po wczoraj jeszcze jest kac Tu jest Polska, tu trzeba chlać Biorę hajs, kupuję harnasie Lecę w plener i tracę zasięg Czuję, że dzisiaj będzie dobrze Czuje, że melanż znowu będzie konkret Zimne piwko, rap na głośnikach Wszystko inne jest nieistotne Najebani drzemy ryja Jest zadyma, będzie przypał Wjadą psy i wjebią nam mandaty Za korzystanie z życia Tracę hajs, tracę siłę Sam już nie wiem ile ku*wa wypiłem Ledwo żywy wracam na chatę Bo w życiu piękne są tylko chwile Tyle odjebanych akcji, tyle zajebistych wspomnień Co weekend nowe historie Nigdy o tym nie zapomnę.
Czuję, że jest grubo Warto żyć dla tych chwil Odstaw problemy na bok i z nami poczuj chill Dla tych najlepszych mord Za każdą akcję z Wami Dla tych daleko stąd pijemy dziś bez granic.
Znowu mamy melanż, kolejny raz impreza I nie wiem co się dzieje, bo znowu ktoś polewa wódkę Nie martwię się jutrem, bawimy się z ekipą Choć wciąż brakuje hajsu - te chwile są za friko.
My lubimy się najebać, lubimy się najebać Lubimy się najebać, bo czasami tak trzeba. My lubimy się najebać, lubimy się najebać Lubimy się najebać, co weekend M jak melanż, ziom.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.