1. Mówią jestem znany, ziomuś, to mnie irytuje, stary widzisz wizerunek, leczy ty nie wiesz co ja czuje, upadłe anioły, oni nie są bracie święci, chciałbym mieć opcję, wyrzucić wspomnienia z pamięci. Nie tak z dnia na dzień, tylko piwo, wódka, fajka, wiesz przyjacielu, nasze życie to nie bajka, często tracę wiarę, wtedy chowam twarz w ręce, każda samotna sekunda, jest jak gwoźdź w moje serce. Potykam się i wstaje, jak Syzyf toczę ten kamień, szczerze czasem już wątpię, nawet w ciebie nasz panie, gdzie jesteś jak wokół, tyle fałszu, bólu, bydła, gdzie jesteś jak ziomkom, co dzień dzieje się tu krzywda. Wszystko gra pozorów, ukryta ma krwawa rana, tylko ja i moje wersy, zamknięte w tych czterech ścianach, samotność mą kochanką, wiesz, taki jest finał, i razem z gorzką wódą, to gówno mnie zabija.
[Biały]
Ref.: Więc nie pytaj mnie co u mnie, i tak mnie nie zrozumiesz, że emocje swoje tłumie, no i czuje się jak w trumnie, ×2 nie umiem się pogodzić, ze swoim życiem w samotności, w tłumie.
[MARIOboss MBS]
2. Dużo dobrych mordek obok mnie się przewija, Lecz czegoś mi brakuje Ziomuś pusta każda chwila. Sam już nie pojmuje co się ku*wa ze mną stało, Czasem pragnę tego ciepła i nie chodzi tu o ciało, Miałem plany i marzenia, lecz odeszło gdzieś prysło. Gdy miłość mego życia okazała się też fikcją. W środku mnie coś pękło zatrzęsły się pewne ręce. A ból i wielki smutek zalał poranione serce. Nie ma przeznaczenia teraz Ziomuś to czaje, gdy siedzę sam z tym piwem i czuje się jak frajer.. Zycie nas nie szczędzi nie przespane noce przejścia. Teraz liczę swoja dobę od zejścia ku*wa do wzejścia. Brakuje mi szczęścia, brakuje sensu życia. I tak nikt nie usłyszy choć bym ku*wa głośno krzyczał, Kto przeżył ten wie, ten czuje i nas rozumie. Teraz dobrze już wiesz co to być samotnym w tłumie.
[Biały]
Ref.: Więc nie pytaj mnie co u mnie, i tak mnie nie zrozumiesz, że emocje swoje tłumie, no i czuje się jak w trumnie, ×2 nie umiem się pogodzić, ze swoim życiem w samotności, w tłumie.
[Biały]
3. Ty także masz wybór mieć własna ideologie. I to z logiem. Własna religie Ty czy Chrystus jesteś Bogiem, okey popatrz kata okiem nie ruszając firanka z okien, ile tej miłosnej aureoli jest na co dzień. kochające małżeństwo trzymające się za dłonie. Gorzej jak ochłonie. Powie jej, ze grzebał w cudzym łonie. Szkoda Twoich słów, czasu sadu Twoich synów. Mamy tak poje*ane prawo ! Ze wyskoczył byś z butów. Dosyć tych lamentów, zarzutów, miłość jest piękna.. To ona jako jedyna sprzedaje się w mediach. ACH ! Co za obciach. Raperzy już nie są komercja. Dzisiaj OBECNA miłość ma pseudonim "kurest*o". Dzisiaj to przestępstwo posiadać zielsko w kieszeni. Powiedz to nie następstwo miłość dostępna niedzieli. Wypij ten kielich w samotnej poezji do dna. Ej Ty tam ! Zdecyduj życiem tak, abyś nie został sam
[Biały]
Ref.: Więc nie pytaj mnie co u mnie, i tak mnie nie zrozumiesz, że emocje swoje tłumie, no i czuje się jak w trumnie, ×2 nie umiem się pogodzić, ze swoim życiem w samotności, w tłumie.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.