Już miesiąc wzeszedł, psy się pośpiły I coś tam klaszcze za borem Pewnie mnie czeka mój Filon miły Pod umówionym jaworem
Nie będę sobie warkocz trefiła, Tylko włos zwiążę splątany, Bo bym się jeszcze bardziej spóźniła, A mój tam tęskni, kochany
Prowadź mnie teraz, miłości śmiała, Gdybyś mi skrzydła przypięła, Żebym najprędzej bór przeleciała, Mego Filona ścisnęła
Już miesiąc wzeszedł, psy się pośpiły I coś tam klaszcze za borem Pewnie mnie czeka mój Filon miły Pod umówionym jaworemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.