Noszę na dnie mego serca tę historię wciąż Która jak koszmarna zjawa dręczy duszę mą Pogubiłem wszystkie włosy, został jeden ząb Chyba zmory te do grobu będę musiał wziąć
Oszalałem całkiem dla niej, gdym zobaczył ją Moim stała się demonem i boginią mą Czy wybaczy mi czy nie, zresztą mam to gdzieś Łajdak jestem, i tak w piekle będę smażył się
Chociaż skromna na niej suknia i choć boso szła Wszystko wokół mi mówiło, to jest właśnie ta Oszalałem całkiem dla niej, gdym zobaczył ją Moim stała się demonem i boginią mą
Rzekłem do niej, tyś dziewczyno jak Madonna jest Dobry Boże, Ty wybaczysz, choć skłamałem jej Czy wybaczy mi czy nie, zresztą mam to gdzieś Łajdak jestem, i tak w piekle będę smażył się
Gdy klęczała na nieszporach i modliła się W usta ją pocałowałem no i jeszcze gdzieś Przykazała mi surowo, abym puścił ją Sama jednak nie puszczała, baby takie są
Rzekłem do niej, Ty dziewczyno nie opuszczaj mnie Dobry Boże, Ty wybaczyć z woli Bożej chciej Czy wybaczy mi czy nie, zresztą mam to gdzieś Łajdak jestem, i tak w piekle będę smażył się
Była taka niedostępna, ludzie wierzcie mi Lecz gdy w okno zapukałem, otworzyła drzwi Zakazanych pić owoców pozwoliła sok Choć mówiła: nie rób tego, baby takie są
Poszarpałem jej sukienkę, gdy ją chciałem zdjąć Dobry Boże, Ty wybaczysz, chciałem wspomóc ją Czy wybaczy mi czy nie, zresztą mam to gdzieś Łajdak jestem, i tak w piekle będę smażył sięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.