Zapytaj mnie skąd jestem, a dam ci odpowiedź Sam mam milion pytań, zadam tysiąc po drodze nim odpowiem To przysiąc mogę, że ta spowiedź siedzi mi w głowie A pytania mi są drogie Nadal ulicą chodzę tak jak wczoraj i jutro Tym samym krokiem byle do wieczora by usnąć Powiem krótko nie mam recept i nie mam lekarstw Nie mam rezerw, a i tak nie ma gdzie uciekać Ciekawość to pierwszy stopień na potępienie Pierwszym do nieba natomiast jest jej poskromienie Ja sobie to mocno cenię Podobno odpowiedzi wciąż są non-stop w cenie I brzmienie pytań uderzy cię przez zaskoczenie Wierzysz? nie
[x2] Phonoloftaleina nasze jest miasto Jeśli chcesz poznać nas to znaj to hasło A jeśli nie to pytaj kto na bitach, na rymach (Całe miasto wie) Phonoloftaleina
Całe miasto wie, że dawać mam rapy zamiar Mam z tego radość jak widzę w górze łapy zamiast Siedzieć na ławce mamy zajawkę z nagrywania I to jest nasz znak prawie jak ten zapytania Słyszałem różne zdania (e, kiedyś w was to zgaśnie, róbcie to dalej) Ale stale są w nas cele poznawcze Mam swoje cele i wiem, że kto pyta nie błądzi A kto błądzi nie pyta, bo pytań za wiele, nie sądzisz Szczere poglądy na bitach typa co drąży To odgórne jak ryczałt pragnienie bycia mądrym I wkurwienie z powodu bycia niezdolnym Do bycia mądrym, jeszcze nieraz to wspomnisz A teraz refren o tym co dręczy was Nie pytaj, więcej zapamiętasz to jak pierwszy raz
[x2] Phonoloftaleina nasze jest miasto Jeśli chcesz poznać nas to znaj to hasło A jeśli nie to pytaj kto na bitach, na rymach (Całe miasto wie) PhonoloftaleinaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.