[Zwrotka 1: Matix, Antas] Tyle ludzi wkoło, a wciąż czuję pustkę Ciągły mętlik w głowie "co będzie pojutrze" Wszystkie serca zimne, bo mają pod górkę Ciepło tylko czuję, gdy zapinam kurtkę Wciąż się zastanawiam jak otworzyć parę serc Jak mam w nich obudzić choćby jeden mały gest Co mówią nauki, skąd się bierze w ludziach gniew Jeśli znasz odpowiedź, no to bardzo proszę podziel się Do niedawna nie było najlepiej Teraz bujam w obłokach, bo z nią jest jak w niebie Wiele zagoił czas, choć nadal patrzę za siebie I wiele siedziałem sam, choć słyszałem od lat, że "Ci ludzie i miejsca, wiesz, nie wróżę ci szczęścia", więc Nie mów żebym przestał, względnie samotny od dziecka, wiesz Nigdy poważnie nie wielbiłem idoli Złudnie myśląc, częściej spotykał antonim Victorii Wciąż z tyłu głowy gdzieś, że znowu zaboli Ale co by się nie działo pozostanę na swoim
[Refren: Matix] Samotności ciągle czuję smak, to jest więcej niż sam mogę dać Cele były tańsze w moich snach, to jest cena za ten szczęścia gram Stoję pośród tłumu, ale ja znowu jestem sam Za parę lat to chciałbym latać pośród gwiazd Samotności ciągle czuję smak, to jest więcej niż sam mogę dać Cele były tańsze w moich snach, to jest cena za ten szczęścia gram Stoję pośród tłumu, ale ja znowu jestem sam Za parę lat to chciałbym latać pośród gwiazd
[Bridge: Szymi] Cokolwiek mi powiedzą (Cokolwiek) Mam siebie pod opieką (Hej) Nie spotka mnie nic złego (Wszystko jest dobrze) Chcieli czego innego
[Zwrotka 2: Szymi] Ej proszę, zobacz na mnie teraz Zaczynałem sam od zera Nikt nie podał ręki, zobacz jak się wszystko zmienia Sam musiałem zbierać, rozsypany na cały ocean Duszę się w tej wodzie, dowodem na to jest wena Jestem tylko to ja, kiedy tonę w swych potrzebach Nie patrz mi na twarz, droga była zbyt daleka Dalej ciągnę etap leczenia praca na etat Póki nie osiągnę szczytu nie mam po co się uśmiechać Gdzie jest koniec, a gdzie meta, to dwa rożne pietra Sam chwilowo biegnę, żebym zobaczył się na tabletach Cele się osiąga nie ustawia na tapetach A więc nie śpię znów po nocach, by dosięgnąć swe marzenia
[Zwrotka 3: Antas, Szymi] Osiągnąłem w życiu wiele rzeczy, z którym bym mógł być dumny (Yeah) Nie ma sensu się spieszyć, jeszcze przyjdzie czas do trumny (Przyjdzie) Zebrałem wszystkie wasze znaki Nutka fałszu, plotek, prawdy, znów chodzę nagi Każdy kto ma to zna mnie, wciąż tak jak dawniej Łapię się wszystkiego, by nie skończyć na dnie By nie skończyć na dnie Chociaż kiedyś upadnę, co potwierdzi właśnie, że Nie chcę tracić czasu teraz, więc upadle walczęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.