(ZWROTKA 1) Czasem to wygląda jakby podchodził temat pod liny Mówisz porozmawiaj z kim, a co my teraz robimy co Głupi żart, wiem mnie też nie bardzo bawi Jak cyrk z kulawym klaunem, przebitymi balonami wiesz W tym cyrku bym się odnalazł z wami może bo Nie tylko przez freestyle już wyszedłem na idiotę oh Regułki w sumie podobne, samo życie Załóż uśmiech zamknij mordę, jakoś idzie Stara prawda jak ta gadka o szeregach Każda rana coś zostawia i bardzo dobrze wiem Że jak przeprosiłem to i tak ta plama wciąż się spiera Nasze relacje chłodne są jak ciała w kontenerach Tu zachcianek żadna gwiazda nie spełnia I każdy dzień jest taki sam, tylko szama się zmienia Siedzę po zmroku w pokoju i nie wiem co mam powiedzieć Coś tam piszę w zeszycie czekam na powiadomienie
(REFREN x2) Nowy dzień i tylko więcej kłopotów Jeszcze tyle do zrobienia zanim wejdę do grobu oh Niewyspany no bo siedzę w pokoju Znowu siedzę po zmroku skręcam serce ze szrotu joł
(ZWROTKA 2) Czuję strach, się uspokój trochę prześpij Znowu w snach wypadają zdrowe zęby Może jak porozmawiam to serio się dowiem wtedy, że W sumie to jest problem i gdzie ten problem leży, weź Czuję dobrze się i co, że niby nie znam siebie Stary ja, ta, niech mu lekką ziemia będzie Nie martw się to nie są jakieś wersje dekadenckie Ale nie dziw się, że mi tez czasami tu pęka serce Zawsze gdy mówiłem ci że możemy pogadać To było szczere bo się martwię, a nie że wypada I nie chcesz obciążać innych tym co na barach niesiesz Czego nie powiesz tylko wiedz, że ja tu nadal jestem Za szybko się angażuję znowu płacę cenę Sam pozszywam sobie rany taki ranny ptaszek ze mnie Czy to co widzę w sobie ty widzisz to samo we mnie Czekam na powiadomienie
(REFREN 2x) Nowy dzień i tylko więcej kłopotów Jeszcze tyle do zrobienia zanim wejdę do grobu oh Niewyspany no siedzę w pokoju Znowu siedzę po zmroku skręcam serce ze szrotu jołTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.