Z odmętu
Wielkiej siły i mocnego umysłu w dalszym ciągu trzeba mi bo ostatnio bywam chmurny jak wrzesień u schyłku swych dni.
Głęboki chłód powszednich charakterów osłabia przytłacza mnie. Szczery uśmiech w lirycznym nastroju da pogodzić się.
Z odmętu codziennych obrazów wybieram rzadkie tylko wyjątki. Odrażający kał drobnostek, żałosne życia nieporządki!
Nigdy nie będę miał chwili, zawsze jestem od czegoś odrywany! Czas na bytowanie bardzo szybko wręcz przenika mi przez palce. Wręcz przelewa się… Dawno już nie jestem, czasami tylko bywam albo i nie ma mnie. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|