Na ekranie w komórkowym telefonie mam zdjęcie Twojej lewej dłoni. Paznokcie w kolorze szafiru z ombre. Drugie zdjęcie – pod stopami zaś faluje i Twe palce liże dywanu grzywa. Choć odległość między nami więcej rozstraja nas niż stroi w mojej Twoją dłoń codziennie trzymam.
Z tęsknoty za słońcem zjadłaś mandarynkę. Idziesz pod prysznic, cholernie zimna noc. – Piszesz. Ja z tęsknoty zapewne o dziwną myśl jakąś wyrżnę i znowu coś we mnie jakby męska słabość krzyknie! Lecz nie wiem, gdzie się udasz później, dlatego chciałbym być jak tatuaż na Twej ręce, którego nie masz. Chciałbym znać każdą godzinę Twojego istnienia i przyjmować na siebie Twój co trzy sekundowy uśmiech.
Na ekranie w komórkowym telefonie
Lubisz słuchać wydźwięku z własnych ust co czytają moje słowa. Uwielbiałem już nim zjawiłaś się, wybuchać nimi w przestrzeń, w powietrze: Kocham Cię! Ach! Kocham! Choć ta miłość bez czerwieni zagadkowo staje się brązowa… Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|