Ciężko mi być sobą przed samym sobą Też Ci będzie ciężko żyć z tą osobą W całym gównianym stanie mojej głowy w środku miasta pada strzał Ofiara – czas Chyba leży Tępe dupy jak księżniczki czekają w wieży Może rycerz lub sam król doń przybieży ale wątpię Chciały żyć jak w bajce lecz żyją jak w klątwie Nieodrobionych lekcji wagarów erekcji ziomów z wycieczki „alko” spożytego wcześniej „A jeszcze nie tak dawno tatuś ją podsadzał by z drzewa mogła sięgnąć czereśnię – tę największą” Dziś Czereśniaki kładą dłoń na dupie córki taty Oj, gdyby tatuś wiedział wszystkim dostałyby się baty Jej pewnie też i dobrze bo miała lalki Barbie a dziś jak Barbie leży rozebrana w kołdrze Ten dres ją maca Z buzi mu jebie bo jest rano a ranek to synonim kaca Niestety nie moralnego – kieruje nim popęd jak atawizm więc nic w tym złego To w jej gestii było grzecznie odmówić A Ty jak – odmawiasz? A może grzeczne buzi?
Nikt jeszcze nie wie co czuję do Ciebie Me męskie serce ulega tej potrzebie Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|