Jeden z miliona tych szarych pospolitych Zamiast jeden na milion który przelewa prawdę na bity Nie tego chce czekam aż ten zegar stanie , cicho modle się by rap okazał się powołaniem Narzeka wielu bo tylko tyle umiem A dla Boga za złe to ,że nie wyróżnia się w tłumie Jeden z miliona ludzi szarych jak beton Mokry chodnik pod stopami na ulicach Beto Lęk bez uczucia obdarty naucz mnie kochać Abym samotnie nie skonał i nikt nie deptał po moich prochach Naucz mnie patrzeć bo czuję ,że nie widzę Chociaż może to i dobrze , dzięki temu się nie wstydzę Nie lubię kłamstwa chociaż to ludzka cecha Widzę w Twoich oczach prawdę, słowo odbite bez echa Jeden na milion pośród miliona niewdzięcznych Naucz mnie spokoju bo rzeczywistość mnie męczy.
[2x] Jeden z miliona ,miliony szarych ludzi Budzi i z mgieł wiesza rzeczywistość studzi Jeden na milion nic jedynie znak Cały los przesądzony jedna chwila szach i mat Naucz oddychać ,płuca wypełniać tlenem Przepraszam Cię losie ,że nie jestem SuperManem Często sobie nie radzę jak te miliony które unoszą się dumą i udają obrażonych Miliony słów ,które kieruje ku Tobie Odbijasz je jak lustro nie dopuszczasz ich do powiek Kiedyś coś Ci powiem coś co nie będzie pomyłką Za to dzięki temu dla Ciebie będę jeden na milion Taką mam nadzieje siedzę nocą nad kartką Proste pytanie w głowie czy po prostu warto . Teraz jestem jak ta plama atramentu Nie pomagam a zawadzam , Ja to całe masy błędów Odważnie stawiam krok ,szlag wydeptany prosto do Twojego serca Mówią ,że czas koi rany Jestem przegrany jak ten ,jeden z miliona Mimo tego walczę brudzę palce nie chce jeszcze konać .
[2x] Jeden z miliona ,miliony szarych ludzi Budzi i z mgieł wiesza rzeczywistość studzi Jeden na milion nic jedynie znak Cały los przesądzony jedna chwila szach i mat Miliony reguł ,miliony sekund ,życie w pośpiechu Mi zależy na jednym uśmiechu Miliony minut ,miliony przygód ,miliony chwil które łapię i nie czuje wstydu wiesz ? Za to czuje dreszcz gdy mam Ciebie przed oczami Mimo ,że dzieli nas metr nadal zostajemy sami Jak ten jeden z miliona też jestem nikim Wiem ,że bez znaczenia czyny liczą się tylko wyniki Gdy pada deszcz to okupuje parapet I się gapie bo nie łapię tego dlaczego tak sapie całe noce Nie jedną a całe miliony Serce bije jak szalone ,szaleją również hormony Czemu jestem sam ? Nie wiem Miliony myśli ,za to wiem ,że dziś nie zasnę nie myślę co mi się przyśni Jeden z miliona pragnę być jeden na milion Wiem ,że jestem zły bo żyje niezgodnie z Biblią
[2x] Jeden z miliona ,miliony szarych ludzi Budzi i z mgieł wiesza rzeczywistość studzi Jeden na milion nic jedynie znak Cały los przesądzony jedna chwila szach i matTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.