[Zwrotka 1] Wstałem jak co dzień rano, no i kurwa znów to samo Pół Polski chce mnie pobić, pół Polski bije brawo Płacze co drugi rodzic, bo trudno się pogodzić Z tym, że patoraper nie chce zostać super nianią Psy szczekają, ale robią to w kagańcu A moja karawana jedzie dalej jak przez drive-thru Ja i przyjaciele, dzielimy to na czterech Jestem multimilionerem, bo piliśmy za to w parku Znowu nowe wersy pisze kolejny ghosthater, że Mata jest kretynem i jest tylko tu na chwilę Nawijam to do majka, wy piszecie jeszcze więcej Jеsteście tylko paliwem w moim pеrpetuum debile Tak jak Laik na wigilię, będę puszczał to co roku Bo czuję spokój tylko kiedy jestem solą w oku I coś pierdolą wokół mi A ja słyszę tylko dźwięki hip-hopu na 10 piętrze w bloku
[Refren] Widzą we mnie Eminema i chcą żebym był Magikiem Słyszą głos pokolenia i czekają na manifest Piszą coś w DM-ach, a ja ciągle mam to w cipie No bo wczoraj jadłem frytki z keczupem, jutro zjem frytkę z Travisem, ej Piszę to na Teneryfie Marzenia z biblioteki, to teraz plany na weekend Ludzie skaczą do rzeki, żeby wypić z nami łychę A my dalej tacy sami, gramy najarani w FIFĘ Dwadzieścia dwa - zaraz będę miał w metryce Mam na imię Michał i bardzo kocham muzykę Jeśli umrę dzisiaj, to spełniłem obietnicę, bo nie ma w Polsce skurwiela, co nie słyszał czterech liter, pora podbić świat Pora podbić świat, pora podbić świat (pora)
[Zwrotka 2] Wiesz kiedy zrozumiałem to, że ludzie to zwierzęta? Kiedy zwyzywał w sieci mnie mój były terapeuta Nie bójcie się leczyć, bo nie każdy z nich to menda, ale jebać *******kiego, jak każdego konfidenta Dopiero się rozkręcam i właśnie to was nakręca Zjebani boomerzy wychowani na przekrętach Coś mi węszą po kieszeni i szukają gdzieś Rolexa, kiedyś nachlany na ziemi, dziś dwa asy tam gdzie rękaw, mogłem być w AA A jestem w Gdańsku i patrzę na zatokę jak mój laryngolog, Artur Nie miałem znajomości i dobrze wiesz jakie IQ A pozamiatałem scenę, bo się nie pierdolę w tańcu Chyba, że tańczę flamenco i ktoś opierdala pento mi Chyba, że macarenę, bo mi pękło dziś (mmm) Eee, macarena Żyjemy, kurwa, w lesie, a więc trochę se pokrzyczę Zanim całkowicie zmienię stan skupienia w ciszę Jak nie wiem co robić, no to siadam, no i, um Zmieniam stan skupienia w taki, że mógłbym być, kurwa, mnichem Przede mną nie gadali o tym z Taco, tylko z Quebo Nie gadali ze Skeptą, nie gadali ze Sferą Mam billboard na Manhattan, a Polacy wciąż nie wierzą, że głośno o Polakach w rapie może być za miedzą Zrobię to co potrafię Czasem 16 godzin dziennie siedzę w studiu, no a czasem na kanapie Ale wstaję po południu i nie tyram na etacie, dlatego szanuję pracę, ty wylewasz matcha latte, głupia pizdo Jak to wbiłem w kwestii dziury ozonowej, skoro prosiłem prezesa, żeby zrobili schabowe Jakbym tego nie wziął, to i tak by to wziął Sobel A zabito tyle krów, ile w Chinach ginie w dobę, i tak w chuj Ale mogę chociaż napisać na grobie Zrobiłem coś jako pierwszy biały człowiek Zrobiłem coś, a ty drapiesz się po głowie Słuchają tego w Ohio i słuchają w Legionowie Słuchają tego w radiu, bajo jajo pierdolone Mam chuja jak jakiś bambus, no bo trochę rośnie co dzień, ty mi koło niego latasz tak jak panda z dużym głodem Nie fiat panda, tylko rower Nowy sandał na mej stopie Tylko Pan da mi odpowiedź na Na pytania, które w głowie (na pytania, które w głowie mam)
[Refren] Widzą we mnie Eminema i chcą żebym był Magikiem Słyszą głos pokolenia i czekają na manifest Piszą coś w DM-ach, a ja ciągle mam to w cipie No bo wczoraj jadłem frytki z keczupem, jutro zjem frytkę z Travisem, ej Piszę to na Teneryfie Marzenia z biblioteki, to teraz plany na weekend Ludzie skaczą do rzeki, żeby wypić z nami łychę A my dalej tacy sami, gramy najarani w FIFĘ Dwadzieścia dwa - zaraz będę miał w metryce Mam na imię Michał i bardzo kocham muzykę Jeśli umrę dzisiaj, to spełniłem obietnicę, bo nie ma w Polsce skurwiela, co nie słyszał czterech liter, pora podbić świat Pora podbić świat, pora podbić świat (pora podbić świat) Pora podbić świat, pora podbić świat, pora podbić świat (Pora podbić, pora)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.