Byłeś złym nauczycielem Jak wyszedłeś po herbatę, raz napisałem, że jesteś c*elem Ci pod biurkiem, weź se sprawdź tę laurkę Za to, że miałem pod górkę, jakbym był Eminemem Jestem M i M skurwielem, tak jak Marshall Mathers Miałem w dupie temat lekcji, więc wkładałem temat w gacie Jestem M i M, jakbym był Markiem Mostowiakiem I dobrze pamiętam jak wyśmiałeś moją przyszłość z rapem M A T, zdolny, lecz leniwy Zbadałbym cię wariografem, bo ten tеkst to chyba był na niby W mojej klasie, co drugi miał czerwony pasеk (a ja nie) Bo siedziałem przy stopie i basie, w tym czasie co się miałem uczyć O traktacie pokojowym albo fosforowym kwasie Albo tak to se tłumaczę tylko No i kładłem te linijki Linijka za linijką, jakbym miał ze cztery łapy I chciał zmierzyć dwa kwadraty bardzo szybko Spokojnie, już wracam do Ciebie dziwko
Kazałeś zrobić kreatywną prezentację, o tym, czym są nasze pasje No i kim jesteśmy tak naprawdę Napisałem moją najlepszą szesnastkę i wykułem to na blaszkę, jak te dziwne kujonice w pierwszej ławce Nawinąłem wszystkim, choć ze stresu byłem zimny, do instrumentala Living Proof A ty kurwo zajebana, spojrzałaś na baggy jeansy i kazałaś wypierdalać, mówiąc "siadaj, dwója plus" Pieprz się, przynajmniej teraz już wiem, że jesteś cwelem i nie rzuca się pereł przed wieprze Ciągle jestem raperem, ciągle tym samym co wcześniej A ty omijasz kluby, bo wszędzie grają mnie na mieście Na zielonych szkołach sprawdzałeś co mamy w bidonach Szukałeś zioła pod łóżkiem, no i kupiłeś alkomat I to nigdy nie była żadna troska o nas Tylko Twoja wrodzona potrzeba, żeby kontrolować
Mówiłeś, co powinienem, a czego nie, nie Dawałeś mi jedynki, a i tak byłeś zerem I w sumie to z Twojej sali wyniosłem niewiele Poza depresją, chorobami psychicznymi i markerem dziwkoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.