[Atrament:] Mezi kopci cesta je klikata, ja wzdelani jdu wstric tot mezer mych bud zaplata jiz stestim rudne lic! Cesta poznani je trnita, jak zeno od plew oddelim? Wez zamku z dalky mne wita s medenym cimburim. Za sebou mam jiz cesty kus, hle Gasthaus dreweny a na nem napis di: "Zum Spiritus" uz ten nazew pekne zni! Zde zawazadla ma tak tezka jsou a plna knih, je wemte prosim nahoru ja spat chci w podkrowi... A na stul noste hbite jen ja w Praze naposledy jed, a taky nejakej alkehol co naladu by zwed! Kdo ke me si tu priseda? Me zdrawi jmenem mym? As stoleta to starena ja pobouren jsem tim! A karty rozlozene na stolku nahle zrim w mistnosti zakourene cistym konopim! Zdeseni me swerchowane jak minulost mou zna ja znati chci wsak dokonale co budoucnost mi da! [Kartarka:] "Zde je kral a wedle spodek." [Atrament:] "Co to znamena?" [Kartarka:] "Pan urozeny ti asi natre zadek." [Atrament:] "A co bude dal?" [Kartarka:] "Objednas-li koralku, wzapeti hned zwime, budes-li hlawu miti na spalku, anebo stesti w kline!" [Atrament:] Jiz dost mam, babo, reci twych, ja okultista jsem! Do karet sice newidim, wsak wim co s ziwotem! A w senku napis rumelkou: "Et Zum Spiritus Tuo" tam ja se sklenkou swou ted budu zpiwat duo! Jak z cisteho nebe blesk opojen zjewem diwky krasne w mych ocich tkwi tech zraku lesk i bokuw twary jasne! My probdeli jsme celou noc i loze zrana prazdne kdyz stolek swou nam skytal moc pri zaklinani sprawnem!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.