Kasy mało, narzekanie nic tu nie da Dookoła brudno, wszędzie panuje bieda, Spójrz na ulice tych polskich osiedli, Ci najbogatsi już dawno stąd się wynieśli Te bloki wyglądają tak jak mury obronne Ludzi miedzy nimi to istoty bezbronne Ja siedzę na ławce i wszystko obserwuje Pochłaniam oczami i w głowie sobie koduje Potem idę do domu na kanapie siadam Z tego, co zobaczyłem opowieść układam Jeszcze raz dla pewności zerknę okiem Odsłonie żaluzje i zobaczę to z okien Tak jest rzeczywiście nie myliłem się Właśnie tak wyglądają blokowiska polskie Małolaty do kosza rzucają mlode mamy, Które po szesnaście lat maja Hip-hop-owcy zielone przypalają i ci Którzy przez osiedle tylko przejeżdżają Droga limuzyna na ciele platyna, A obok siedzi młoda zgrabna dziewczyna Dla nich cale zycie to jest amfetamina A 20 metrów dalej żule ciągną tanie wina Zwykle nieroby sterczą na ulicy Zimą wyglądają jak najebani kolędnicy
Ref. Ej chłopak, tu rzadko kto się wybija Tak jest rzeczywiście nie myliłem się Widze w oddali obrazy z młodości mej Obracam zaluzje i znowu to samo 2x
2.Betonowy świat tu zobaczysz sceny z kin To nie Koni Allen tani kambri ni grin To zwyczajne polskie bokowisko Zyje sobie w tym swiecie wzedzie mam blisko Do sklepu do chłopaków na boisku Tutaj nonstop hip-hop a nie tanie disco Ogolone glowy każdy chłopak jest gotowy Tak aby polecieć sobie w stylu freestyl’owym Podziemie tu rzadko kto się wybija Mlode wilki a czas bardzo szybko mija Trzeba robic swoje i nie zważać na problemy Wlasnie tak robie chłopak do przodu idziemy Nocą na lawkach przesiadujemy Kolejny dobry melanż odnotujemy Radio dwu kasetowy kolorowy Zajebisty jamnik na którym migają djody Ja na osiedlu obok moja druzyna Tu zawsze się kopci tak jak z komina Ref. Ej chłopak, tu rzadko kto się wybija Tak jest rzeczywiście nie myliłem się Widze w oddali obrazy z młodości mej Obracam zaluzje i znowu to samo 2x
3.Własnie zaczynam trzecią zwrotę jak zwykle człowieku solo tutaj plote z długopisem w lapie siedze sobie na kanapie na bilej kartce znowu cos wydrapie naskrobie, o osiedlu , o sobie o przezyciach które już na zawsze w mojej glowie do konca no i bez odwrotu jestem gotow do podniebnego lotu a wiec zamykam oczy i unosze się widze w oddali obrazy z młodości mej widze za mglą przzycia jako dzieciak caly czas mi się wydaje jak bym leciał w betonowe domy jak z kart do gry dookoła dzieci młodzież i dorośli znajduje ścieżkę do lepszego jutra lecz moja twarz nadal jest smutna nie mam pojecia dlaczego tak się dzieje nagle się budze bo reka mi dretwieje patrze przez okno a tam deszcz mocno leje chłopaki pod klatka na ich widok się smieje.
Ref. Ej chłopak, tu rzadko kto się wybija Tak jest rzeczywiście nie myliłem się Widze w oddali obrazy z młodości mej Obracam zaluzje i znowu to samo 2x
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.