Szarpnął lejce koń Skrzypnęły koła Znikła biała dłoń Znikł świat ze snu
Sam nic zmienić już I tak nie zdołam Nikt nie zawoła: Stój, szczęście, stój!
U rozstaju dróg Została cisza Tli się ognia stos Jak w bajkach złych
Nie doleci głos A przecież słyszę Jak dziwne słowa Powtarzasz mi:
Trzy ziela rzuć Trzy świece spal Cygańskich starych zaklęć Użyj, w nich twa moc
A gdyby ktoś Nie sprzyjał nam Za smugę szarych dymów Niech odejdzie w noc
Wołam wielki wiatr I wołam burzę Dosyć wspomnień mam Chcę wolnym być
Niech więc wozów ślad Zasypią kurzem Gdy ja powtórzę Twym echem dziś:
Trzy ziela rzuć Trzy świece spal Cygańskich starych zaklęć Użyj, w nich twa moc
Trzy razy mów Nim zgasną drwa Tęsknota z szarym dymem Niech odejdzie w noc
Dawno ognia skry Rozmyły deszcze Nie zapyta nikt O sens tych słów
U rozstaju dróg Wciąż słychać jeszcze Jak z drzew szelestem Wracają znówTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.