Ja dziękuję za tę noc bezsenną i samotną Chodziłam w ciemności dziś sama chciałam się potknąć Słodko uwierzyć jest w brak równowagi Słodko nie wiedzieć czy z tchórzostwa czy z odwagi Nie chcę by mi to przeszło Ale też nie chcę siedzieć z nadzieją na lepszą przeszłość Chcę się wyleczyć, chcę czuć się bezpiecznie Lecz by się wyleczyć, było się zatruć ostatecznie Te wszystkie jutra się pojawią niekoniecznie Jutro nie popełniłam jeszcze błędu, lecz dzisiaj trwa wiecznie
Wszystkiego najlepszego życzę całemu światu Najlepsze bierz dla siebie, świata nie ratuj Życzę całemu światu wszystkiego najlepszego Sobie świata nie życzę, obejdę się bez niego
Sprawa wcale nie jest taka prosta Będę jeszcze wpadać z deszczu pod wodospad Byliśmy całością, złączeni we dwoje Co robiliśmy, gdy było nas pół ciągle się boję Puste źrenice, jakby galaktyczne niepokoje Głosy wyschnięte od milczenia, ślepe naboje A po niebie został tylko księżyc A po niebie został tylko księżyc
Wszystkiego najlepszego życzę całemu światu Najlepsze bierz dla siebie, świata nie ratuj Życzę całemu światu wszystkiego najlepszego Sobie świata nie życzę, obejdę się bez niego
Ciesz się smakiem owoców i że możesz świat czuć Że poznałeś ciemność, kąpałeś się w blasku Niech będzie ci bratem, ten co wcześniej zadał ból Stu lat by ci brakło, by ukarać winnych stu Masz wdech i wydech, póki masz jesteś blisko Nie musisz mieć nic, ale możesz mieć wszystkoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.