Nie gonię za tym społeczeństwem, by dowiedzieć się Kim ja jestem Dokarmiam swój strach przed filmem, w którym nie chcę być Chcę być kimś więcej Najlepiej bym stał na backstage i odliczał dni Do wejścia na scenę Mój dubler to ja z ich szczęściem, którym nie chce być Chcę być kimś więcej
Łamie światopogląd się jak w Breaking Bad Skreśla wątpliwości, niepotrzebny lęk Stawia przed oczami niewidoczny sens Pozwala zrozumieć najtrudniejszą z rzeźb
Tuszuję swój stan przed lustrem, które widzi jak Duszę się rzygiem Tym rzygiem co świat tak chętnie koloruje mój Strach przed odrzuceniem Zaczynam znów żyć Ale wyścig trwa jeszcze Zaczynam znów żyć Tyle pytań mam jeszcze, mam jeszcze
Łamie światopogląd się jak w Breaking Bad Skreśla wątpliwości, niepotrzebny lęk Stawia przed oczami niewidoczny sens Pozwala zrozumieć najtrudniejszą z rzeźb
Breaking Bad Breaking Bad Breaking Bad Breaking…
Łamie światopogląd się jak w Breaking Bad Skreśla wątpliwości, niepotrzebny lęk Stawia przed oczami niewidoczny sens Pozwala zrozumieć najtrudniejszą z rzeźb
Łamie światopogląd się jak w Breaking Bad Skreśla wątpliwości, niepotrzebny lęk Stawia przed oczami niewidoczny sens Pozwala zrozumieć najtrudniejszą z rzeźb
Łamie światopogląd się jak w Breaking Bad Skreśla wątpliwości, niepotrzebny lęk Stawia przed oczami niewidoczny sens Pozwala zrozumieć najtrudniejszą z rzeźbTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.