Nikt Cię nie docenia, nikt Cię nie szanuje Nikt Ci się nie kłania mówiąc: Dzień dobry Panie profesorze, doktorze habilitowany, magistrze, nauczycielu mianowany biologi Dzieci to potwory, rodzice to chuje Dość tego cierpienia, pokaż wszystkim środkowy palec i nie przyjdź do pracy
Kiedy byłeś młodszy, wszystko było prostsze Nauczyciel po to był, żeby go szanować Dzieci żeby ich gnoić, ich rodzice opieprzać A rząd istniał po to, żeby za to wszystko płacić
Bo jak się nie podoba, to sobie zmień pracę Ale co ja mogę - co na to poradzę Że jestem tak ważnym organem w oświacie Że tak bardzo kocham, mieć nad dziećmi władzę
Jeśli z Ciebie human, tchórz, leń lub miernota Jeśli widzisz Siebie jako życiowy kaleka Wtedy idź na studia - zamień się w robota Zatrudnij się w szkole i zacznij narzekać
Strajkuj, strajkuj - postrajkuj se! Strajkuj, strajkuj - nie krępuj się! Strajkuj, strajkuj - postrajkuj se! Strajkuj, strajkuj - nie krępuj się!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.