Moja piosenka jest prosta banalnie, Ma prymitywne słowa i muzykę; Ja będąc za ten stan odpowiedzialny Niniejszym składam tę samokrytykę.
Rymy są kiepskie, zasób słów ubogi, Styl bez wyrazu, forma nieciekawa, Treść wartościowa jak błoto na drodze I oryginalna jak na łące trawa.
Dalej przepraszam, że nie mam dystansu, Że zbyt poważny obraz tu maluję, Że nie odróżniam osoby od słów jej, Że się z tą treścią identyfikuję.
Z żalem donoszę, że się jej nie wyprę, Kiedy mnie o nią kiedyś zapytają, I że mam dystans ale do poetów Co błądzą w chmurach nawiedzoną zgrają
Potępiam siebie, że bywam jak oni, Kiedy się staram wznosić coraz wyżej, Kiedy dbam o to, żeby tekst był dobry, Zamiast (????) to żeby był prawdziwy.
Jest karygodne to, że tutaj śpiewam, Nie jestem poetą ani muzykiem, Więc z całej duszy ostro się potępiam Za to, że składam tę samokrytykę. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|