To była miłość co zdarza się raz Miłość co spokój skradła Żyła raz pchła, co kochała psa Psa, którego jadła
Jej oczy są zawsze pełne łez A serce z żalu usycha Bo nie dość, że ssie krew miłości swej To jeszcze przenosi syfa
Pchła z syfilisem Pchła z syfilisem Pchła z syfem, zakochana pchła
Pchła z syfilisem Pchła z syfilisem Pchła z syfem, nieszczęśliwa pchła
I z każdym łykiem kochanka krwi Żal pchle serce ściska i dusi Bo pragnie z nim spędzać swe wszystkie dni A coś przecież k***a żreć musi
I krwawi wciąż ukochany pies Pchła jęczy, zawodzi i szlocha Bo nie wie, że w życiu już tak to jest Że gryzie się to, co się kocha
Pchła z syfilisem Pchła z syfilisem Pchła z syfem, zakochana pchła
Pchła z syfilisem Pchła z syfilisem Pchła z syfem, nieszczęśliwa pchła
Przeklina pchła swój okrutny los I żądza zemsty w niej skrzy się Za jej cierpienia niech cały świat Zatonie w syfilisie
Uważaj więc zanim pogłaskasz psa Choć piękny i sierść ma śliczną Bo mściwa pchła może obdarzyć cię Chorobą weneryczną
Pchła z syfilisem Pchła z syfilisem Pchła z syfem, zakochana pchła
Pchła z syfilisem Pchła z syfilisem Pchła z syfem, nieszczęśliwa pchłaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.