I Na wschód od Nysy, na wschód od Warty, W dorzeczu Wisły żył sobie Martin I czasem lubił pownerwiać ludzi więc pisał piosenki.
Choć często głupie były w nich żarty Niezaprzeczalnie miał łeb otwarty I czasem nawet całkiem przyjemne były to dźwięki.
Nowy mikrofon za 7 złotych Kupił i zabrał się do roboty. Aby uwiecznić dla potomności Swoje tragedie, swoje radości.
Lecz oto nagle się okazało, Że ma gitarę rozklekotaną. I gówno wyszło z tego nagrania Lecz wtedy pojawiłeś się Ty
Ref: Zanim Martin legnie w grobie Na gitarze dzięki Tobie Zagra jeszcze jedną, małą, głupią pieśń // x2
II Martin wciąż pisał, nagrywał, śpiewał, Cóż z tego kiedy świat go olewał Z powody marnej jakości dźwięku instrumentu.
Kto ten instrument z dobrym porówna Usłyszy, że brzmi jak kupa gówna Dlatego Martin do swej gitary nabierał wstrętu.
Choć teksty pieśni były genialne To wykonani instrumentalne Nie przedstawiało dużej wartości artystycznej.
Z gitarą ciągle były kłopoty: Poobijana jak nos Gołoty, Brzęcząca, stara, ledwo zipała Lecz wtedy pojawiłeś się Ty
Ref:
III I w sytuacji tak dramatycznej Ty, czyli słuchacz "Masy Krytycznej", Zdjęty litością ofiarowałeś Na rzecz gitary 5 złotych całe.
Pomyślał Martin: "Bożesz Ty mój Nowa gitara droga jak ch... cholera Skądże ja wezmę tyle pieniędzy... " Lecz wtedy pojawiłeś się Ty
Ref: Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|