Cóż w tym dziwnego, pewno nic Że tam na ciebie czeka ktoś Późna godzina, idź już, idź Ucieknie ci ostatni tramwaj W szybę uderza gałąź bzu Nie patrz tak na mnie, idzie czas Czasu nie cofnie żadne z nas Echami przywołanych słów
Już nie myśl o mnie więcej Wróć do swoich spraw Już nie myśl o mnie więcej To był zwykły traf Że wybrałeś tę uliczkę Właśnie o tej porze Właśnie o wieczorze Kiedy kwitną bzy
Spotkanie przypadkowe Uśmiech, słowo, gest Za mało to na powieść Dość na piosnki treść Bo piosenka to jest chwila Życia mały fragment Z poetyckim żaglem Drobna łódź
Szumi za oknem nocy nurt Tak jakoś żali się wśród drzew Spójrz, kawalkada lekkich chmur Cwałuje przez gwiaździste niebo Dobrze, że księżyc wszedł za dom Idź już, nie żegnaj, nie mów nic Czy nie rozumiesz? Idź już, idź Daleko, jak najdalej stąd
Już nie myśl o mnie więcej Wróć do swoich spraw Już nie myśl o mnie więcej To był zwykły traf Że wybrałeś tę uliczkę Właśnie o tej porze Właśnie o wieczorze Kiedy kwitną bzy
Spotkanie przypadkowe Uśmiech, słowo, gest Za mało to na powieść Dość na piosnki treść Echo kroków już umilkło Cisza wokół dzwoni Nie myśl więcej o mnie Miły mójTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.