Co robić, co, gdy ciepła letnia noc do dna pragnieniem nas wypełni? A w górze on bezczelnie świeci wciąż ten gość - blaszany księżyc w pełni. Halo! Halo! Co to się może stać, gdy jego blask uderzy nam do głowy?! Halo! Halo! Nie pora chyba spać, gdy letniej nocy chór kołysze nas do snu!
Blaszany księżyc świeci nam, blaszany, wysoko się na niebie ceni. Do rana będzie świecił tak, kochany, dopóki mu się nie odmieni. Tak, tak, tak, tak, tak, tak, kochany, blaszany księżyc cały w pełni. Tak, tak, tak, tak, tak, tak, kochany, dopóki mu się nie odmieni.
Jak schować się przed diabłem, który nam jak coś obieca, to i spełni, Uwiedzie nas na niebezpieczną grań jak ten blaszany księżyc w pełni. Halo! Halo! Co z nami może być, gdy jego blask uderzy nam do głowy?! Halo! Halo! jak się przed sobą skryć, jak udać, że ten czas nic nie obchodzi nas?!
Blaszany księżyc świeci nam... dopóki mu się nie odmieni. Blaszany księżyc świeci nam... dopóki mu się nie odmieni.
Mieni, mieni, mieni się na niebie w pełni nasz bezsenny letni sen. Nęci, nęci, nęci nas ten niespokojny jego blask.
Mieni, mieni, mieni się na niebie w pełni nasz bezsenny letni sen. Nęci, nęci, nęci nas ten niespokojny jego blask.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.