Te światła to już blask stolicy - Mennicy łask i sztuk skarbnicy...
Oto pokusa i wyzwanie Zagadka straszna i cudowna - Klęska mnie czeka czy zaszczyty Co zmienią moje wędrowanie? Bo mądrość musi być wędrowna!
Bo czym jest to, co wiem i umiem Po latach lektur i dociekań Jeżeli nie poruszę sumień W tłumie, co nie wie, na co czeka Mojej podróży moc cudowna?
Bo mądrość musi być wędrowna! Więc przyjechałem do stolicy - Mennicy łask i sztuk skarbnicy Gdzie kimś się staje, kto był niczym Gdy zauważą go krytycy -
Po to przyjeżdżam do stolicy! Czy moje sprawdzą się recepty Gdy miejski ich doświadczy sceptyk? Niech się we wrzawę zmienią szepty I deszczem sypną się monety
Doceni smakosz i mecenas Gdy mnie londyńska ujrzy scena! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|