Znów papieros zrodził kilka słów Rozjaśnił głowę, rozbił ją na tysiąc głów Dym osnuwa twarz i w oku kręci się łza A wiara w przegrane ja trwa
Sen utknął we mgle A ja we śnie tkwie
Pies zaszczekał, znowu pukał ktoś Drzwi zamknięte, to na pewno gnom Nie otwieram ich, boję się Nawet Tobie nie otworzę Pies zaszczekał, znowu pukał ktoś Drzwi zamknięte, to na pewno gnom Nie otwieram ich, boję się Nawet Tobie nie otworzę
Zamknięty w czterech ścianach tłukę się Obijam chore myśli o ciekły sen Kurczy się posiniaczone ciało Wiruje, tańczy, oszalało Jak głowa jasna, która rodzi wiersz
W czterech ścianach rośnie ból Rodzi się obłęd, władca, król Między palcami gapie się na Ciebie I mocniej tulę się do siebie
Weź mnie stąd Na suchy ląd I okryj mgłą
Pies zaszczekał, znowu pukał ktoś Drzwi zamknięte, to na pewno gnom Nie otwieram ich, boję się Nawet Tobie nie otworzę Pies zaszczekał, znowu pukał ktoś Drzwi zamknięte, to na pewno gnom Nie otwieram ich, boję się Nawet Tobie nie otworzęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.