To jest armia, to zimny jest chów Wylęgarnia dla orłów i lwów Żadne szmery, ordery, łaskotki czy łzy Słynne orły-brojlery to my Wcielenie seksu i charmu Generał łysy jak marmur Razu pewnego ogniście Zakochał się w pacyfiście Uwili gniazdko słowicze Poglądy dzieląc i prycze A było to, a było to To było w NATO mój tato, to w NATO, w NATO to to to A my silni, my karni psia krew Sojusz armii, kto przeciw to w łeb My rywali, szakali olali do dna Bo morali to się ma, twarde się ma Te morali jak ze stali u nas się ma To jest armia, to zimny jest chów ... Generał człek był nieludzki Jedwabne nosił onucki W nastroju bywał liryczny Uprawiał balet klasyczny Więc armia mu w pierwszym rzędzie Jeziora grała łabędzie A było to, a było to To było w NATO mój tato, to w NATO, w NATO to to to
A my miecze w lemiesze gdy mus A lemiesze w pepesze gdy Rus Żadne haszki, watażki i cały ten dzwon Od menażki to mi won, zaraz mi won Bo menażka nie igraszka I będzie zgon
Padnij, powstań i zostań i leż Waruj, haruj i noga i bierz Aport, raport i buty jak kula u nóg I za krótki jest koc, za krótka noc Tylko jeleń kocha zieleń, niech czuwa wróg To jest armia, to zimny jest chów ... Raz dwa trzy! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|