Lubie kiedy żona patrzy na mnie, Gdy mi mówi, moja ty kochanie. Gdy się czule tuli i jest obok, Od zawsze tak cudownie nam ze sobą. Lubie mojej żonie patrzeć w oczy, Kiedy rano czesze swoje włosy. Idę z nią na piwo, albo w gości; Mojej żony każdy mi zazdrości.
Ref. Taka żona, to nie żona! To przyjaciel, Nie narzeka, nie marudzi i nie płacze. Z taką można i potańczyć, i pomarzyć, Taka żona, to najlepsze co się może zdarzyć! Taka żona, to nie żona! To wyjątek, Uśmiechnięta, wypachniona – świątek piątek. Ugotuje, wycałuje i pomoże, Za tę żonę, Moją żonę – Dzięki Panie Boże!
Lubię moją żonę brać w ramiona, Świata całe skarby – oto Ona. Nawet pięknych wierszy, za mało, Żeby móc opisać co się ukochało. Lubię z moją żoną iść pod rękę, Wtedy życie lekkie jest i piękne. I do szczęścia więcej, nie trzeba, Mamy w domu swój kawałek nieba.
Ref. Taka żona, to nie żona! To przyjaciel, Nie narzeka, nie marudzi i nie płacze. Z taką można i potańczyć, i pomarzyć, Taka żona, to najlepsze co się może zdarzyć! Taka żona, to nie żona! To wyjątek, Uśmiechnięta, wypachniona – świątek piątek. Ugotuje, wycałuje i pomoże, Za tę żonę, Moją żonę – Dzięki Panie Boże!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.