Niektórzy brali to poważnie, teraz nikt nie wspomina Nieudane plany zatonęły jak Atlantyda Nikt z nas jako dzieciak, talentów nie marnował Każdy wiedział po co żyje i te myśli pielęgnował Wszyscy wiedzieli, jak wykorzystać życie Teraz zostały wspomnienia... notatki w zeszycie Kumulacja chmur, słonce nieuchronnie znika Chcesz walczyć, na deszczu nie wyjdziesz z narożnika Piorun jednym strzałem często nogi podcina Mistrzowie się podnoszą ale reszta to padlina Bez słońca kwiat więdnie nie plany tylko zwidy Największe marzenia zwykle planujesz na nigdy Nie mów że nie szukasz czterolistnej koniczyny Choć każdy kto życie zna ubiera ją w pajęczyny Zawsze deszcze ciemność... dawały w kość Unosiłem głowę w górę w zbuntowanych oczach złość Wkurwiony a na sklepieniu chmury bez końca Nikt nie wyruszył na deszczu będę wiedział to do końca W ciemnościach czekasz na to co zgotuje los Piorun głuszy twoją wiarę tłumi twoją moc Zapominasz czekasz, czas za tobą nie zawoła Zagapiony w jeden punkt pozwalasz Ziemi toczyć koła Pamiętam tych co mieli to coś od urodzenia Chmury precyzyjnie cieniem zakryły marzenia Dzieciak.. masz warunki... szukaj wszędzie Burze zgasi kule zgaszą słonce tylko ciemność będzie Chcesz poczuć słodycz? musisz posmakować soli Poświęcenie cechą ważnych postaci w historii Uparcie, spontanicznie i nie szukać zysków Nikt nam tego nie powiedział na ławce przy boisku Żaden magister nigdy nie był pożyteczny Teraz z perspektywy czasu....niedostateczny Całe życie próbuj. co będzie zobaczymy Nie mów że jak my planowałeś coś na nigdy.... Nie jak my planowałeś coś na nigdy...
ref. Znowu w życiu czarne chmury Jak odejdą pamiętaj że wrócą Szukasz winnych tam u góry Zapominasz że to ty jesteś stwórcą
Przyszłość plany nie mam pojęcia co zdobędę dużo już przejebałem, o co mogę walczyć będę widzę zmiany, życie już nie takie huczne bez podstawowych zasad szczęście bywa w życiu sztuczne czasem słońce przejrzyście dotyka promieniami w te chwile czuje... żeby iść swymi drogami kim się urodziłem... położę się w trumnie zrobię to po co przybyłem, nie wrócę tu powtórnie w muzyce mało słońca nie mam w tym energii ale dusza w tej dziedzinie jest mocniejsza od materii błyskawice chmury chcą żebym zniknął ale istnieją kwiaty które bez słońca kwitną Wrogiem czas... czas... którego nie ma ale nie umiem tym jebnąć to forma uzależnienia Nie powtórzę błędu z boiska, pierdolę owacje problemom patrze w oczy widzę inspiracje! życie tasuje karty pamiętaj bądź twardy wiedz ile jesteś warty, zawsze bądź uparty zaćmienie słońca, format dysku brak pomysłu chuje wybijają z rytmu, niemoc na ich pysku na waszej stypie dobrze piłem z ekipą nie cieszy mnie zabawa z wami wole bawić się muzyką teraz wszystko ok, czuje dotyk słońca naiwnie myśleć że będą ze mną już do końca w życiu osobistym różnie spełniam plany miałbym lepszą kasę, jeden błąd byłem karany stabilizacja za nią narazie nie gonie może popełniam błąd skończę z winem w kartonie może i tak... nie myśl że to bez zastanowienia lecz potrzebuję wolności żeby dojść do przeznaczenia wszystko ocenie gdy będę liczył oddechy gdy księga będzie napisana od dechy do dechy otworzę spojrzę, co wróciło z tarczą chmury zasłoniły słońce moje czyny z nimi walczą i będą walczyć już zawsze....
ref. Znowu w życiu czarne chmury Jak odejdą pamiętaj że wrócą Szukasz winnych tam u góry Zapominasz że to ty jesteś stwórcąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.