[Zwrotka 1] Czy wypada mi znowu to poczuć? Ten słodki i ten słony smak Chciałeś żebym szeptała Ci w uszko Że mogę być Twoja, bo tak Bo chciałeś mieć dziewczynę z bajki Red velvet cupcake - oto ja Piję hot chocolate z tej dużej szklanki Choć z małej ma ciut lepszy smak I chyba chwalić mi się nie wypada Mów sobie co chcesz Nie uśmiechnę się do Ciebie krzywo O tym dobrze wiesz Znasz i wszerz, i wzdłuż mnie Co mi możesz dać Chciałeś taką A więc taką musisz brać
[Refren] I chyba łapie, łapie mnie za nogi mróz I na kanapie drap mnie, lampę przykrył kurz A mógłby w końcu, w końcu spaść tu jakiś śnieg Otuliłabym Cię kocem, a Ty byś otulił mnie I chyba łapie, łapie mnie za nogi mróz I na kanapie drap mnie, lampę przykrył kurz A mógłby w końcu, w końcu spaść tu jakiś śnieg Otuliłabym Cię kocem, a Ty byś otulił mnie
[Zwrotka 2] Puka w okienko, puka też w drzwiczki Nie powiem w co jeszcze, bo nie Mam czerwone jak biszkopt policzki Tak łatwo mi zakochać się Choć biało gdy zerkam za okno To w sercu mi pali się żar Czy mogłabym utkać twój uśmiech Z płatków śniegu nim pryśnie ich czar I chyba chwalić mi się nie wypada Mów sobie co chcesz Że w największą zaspę nas dziś wrzucę O tym dobrze wiesz Znasz i wszerz, i wzdłuż mnie Nie to, że mi wstyd Chociaż robię się malutka Ale taki mam już styl
[Refren] I chyba łapie, łapie mnie za nogi mróz I na kanapie drap mnie, lampę przykrył kurz A mógłby w końcu, w końcu spaść tu jakiś śnieg Otuliłabym Cię kocem, a Ty byś otulił mnie I chyba łapie, łapie mnie za nogi mróz I na kanapie drap mnie, lampę przykrył kurz A mógłby w końcu, w końcu spaść tu jakiś śnieg Otuliłabym Cię kocem, a Ty byś otulił mnie
[Bridge] A czy złapie, czy chwyci, dogoni? Czy muśnie oddechem jak szron? Czy mając mą dłoń w Twojej dłoni Zimna jest jak rozbite szkło?
[Refren] I chyba łapie, łapie mnie za nogi mróz I na kanapie drap mnie, lampę przykrył kurz A mógłby w końcu, w końcu spaść tu jakiś śnieg Otuliłabym Cię kocem, a Ty byś otulił mnie I chyba łapie, łapie mnie za nogi mróz I na kanapie drap mnie, lampę przykrył kurz A mógłby w końcu, w końcu spaść tu jakiś śnieg Otuliłabym Cię kocem, a Ty byś otulił mnie
[Outro] Na-na-na-na-na-na-na-na-na na-na-na Na-na-na-na-na-na-na-na-na na-na-na Na-na-na-na-na-na-na-na-na na-na-na Na-na-na-na-na-na-na-na-na na-na-naTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.