U panien i znajomych pań, Niech wierzy, kto mnie słucha, Kubusiu drogi, bez dwóch zdań, Ja szukam zalet ducha. Ja szukam zalet ducha, Lecz nie przeszkadza wcale, Gdy uczona dama ta Ma przy tym spory biuścik I prześliczną pupkę ma. Prześliczną pupkę ma.
Miło wśród intelektu łąk Z paniami wieść dysputę, Wśród książek, rzeźb, Wychwalać w krąg zalety pióra, dłuta. Lecz nie przeszkadza nic a nic, Gdy mądra pani ta Ma przy tym spory, jędrny cyc I śliczną pupkę ma.
Więc sunie jej szanowny pan Woltera, ot, z pamięci, A pierś faluje jej jak łan, A pupka tak się kręci…
Aż spadną głodne wargi me na ten, jak mówisz? Cyc. Lecz przedtem ciut pogadać chcę. A ja nie muszę nic, a ja nie muszę nic. Ja się już nagadałem dość Z damami, które mają pupkę, mój panie, Sama kość, cyc, jak sadzone jajo. Kubusiu, jesteś straszny cham I radę chcę ci dać. Nie gada się do takich dam. Przed nimi trzeba wiać! Lecz one wnet osaczą cię, Choć zbiegłbyś pół Europy, Potworne kobietony te, Upiorne babo-chłopy. I władzę chcą nad nami brać! Kubusiu, tyś się wściekł. My mamy Diderota grać. To osiemnasty wiek!
I taki oto morał nam Ów podszeptuje wiek tu: U panien i dojrzałych dam Poszukuj intelektu! Lecz nie przeszkadza wcale, Gdy uczona dama ta Ma przy tym spory biuścik I prześliczna pupkę ma. Prześliczną pupkę ma.
(Dokładniej: Tyniec, Opania) Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|