A kiedy gość ma złotka dość I chce się bawić w jegomość! Idzie przez Warszawę z brauningiem za pasem Wyśpiewuje sobie, podskakując czasem!
Pijmy jednym duszkiem, pijmy jednym duszkiem Kufeleczkiem z jednym uszkiem Pijmy aż do rana, pijmy aż do rana I śpiewajmy: oj, mein lieber Augustyn, Augustyn! Oj mein lieber Augustyn, Augustyn!
W ogródku szalona muzyka To walca melodie brzmią Gdzieś w oddali, het, zza krzaka Dźwięczą tony kujawiaka
Kaj się działy one czasy Gdy człek jadał funt kiełbasy! Jadał, pijał, wyśpiewywał
Do kabaretu mknę Bo tam zabawa wre Tam dziewcząt jest gromada I każda kochać rada
Kto ma flotę, ten używa A kto goły idzie sobie spać!
Bo taki jegomość, co nie posiada nic Dla szansy zupełnie nie potrzebny fryc! Lecz frajera strasznie lubią Gdy z gotówki go oskubią Dają nogę z gabinetu, znany fakt Frajer śpiewa bez duetu w smutny takt! Uciekła mi przepióreczka z flotą Zamiast dryndą, muszę iść piechotą!
To żona mi powie: nie znoszę skandalu! Muzyka gra! Gospodarz wyrzuca faceta z lokalu Muzyka gra!
Jedzie trójka do sielanki Nocz morożnaja krugom Siedzi frajer u kochanki I do łona tuli ją! Ona śpiewa: niedola była Jadwidze Poszła do lasu na rydze Takiego rydza znalazła Ledwie przez niego przelazła!
Ti-ra-la-la, ti-ra-la-la Ty mój drogi, ty o mnie nie myśl źle Ti-ra-la-la kobieta, gdy jest samą Ti-ra-la-la to zwykle nudzi się!
Jazda, jazda, jazda kil-kil, jazda kil-kil Hop, sa, sa! Jazda, jazda, jazda kil-kil, jazda kil-kil Hop, sa, sa!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.