Domino, Domino - to piosenka o złym Dominiku. I kiedy dziś słyszę ją, serce znów jest szkatułką z muzyką. Znów do stóp mi padł klucz do tamtych lat, tamtych lat, kiedy to taki modny był walc "Domino".
Ten Dominik z paryskiej piosenki był zły i dziewczynę z piosenki przyprawiał o łzy. Gdzieś tam chadzał, z kimś ją zdradzał i zawadzał wciąż o bar.
Ale kiedy powracał, w ramiona tak brał, jakby jedną jedyną na świecie ją miał. Przebaczała, całowała i szeptała: "Domino".
Domino, Domino - to nie gra ani strój z pantomimy. Domino, Domino - to jest skrót od imienia Dominik. Śpiewający ślad, wracający kształt tamtych lat, kiedy to taki modny był walc "Domino".
Nie Dominik, inaczej na imię on miał, gdy walczyka na płycie i miłość mi dał. Nie zawinił, nie przyczynił odrobiny bólu mi.
Ale w treści walczyka, co inne miał tło, była zła Dominika i ja byłam nią. Nie przebaczył i w rozpaczy tonął walczyk "Domino".
Domino, Domino - to piosenka o złej Dominice. I kiedy dziś słyszę ją, jak w szkatułce powraca w muzyce... Wiolinowy kwiat, klucz do tamtych lat, dawnych lat, kiedy to taki modny był walc "Domino".
I ta myśl, jedna myśl gdy ten walczyk odzywa się dziś: czy i ty słyszysz go? Domino, Domino, Domino!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.