Poprzez ślad długich dróg Biegnie konik stuk stuk stuk I turkoczą cztery koła A woźnica z kozła woła Wio, wio wio, wio wio wio hej wio
Pośród pól poprzez las Prosta droga wiedzie nas Czy to słońce czy też słota Do podróży jest ochota Wio, wio wio, wio wio wio wio wio
Gdzieś za górą po dolinie Jak srebrzystej łuski wąż Wśród kamieni strumyk płynie Melodyjnie pluszcząc wciąż
W małej chatce nad strumykiem Bzów kwitnących skryty cień Zatrzymamy się koniku Gdy dobiegnie kresu dzień
Ciężki dzień dzisiaj był Konik nieco opadł z sił I woźnica już nie woła Choć się wolno kręcą koła Wio, no wio, no wio koniku wio
Złoty blask płonie z zórz Odpoczynek tuż tuż tuż Jeszcze trochę mój koniku A będziesz wodę pił w strumyku No wio, wio wio, wio koniku wio
W małej chatce pod krzewami Pachnącego mocno bzu Odpoczniemy zmordowani Po tym pełnym trudów dniu
A nazajutrz kiedy słońce Spije nocną wilgoć ros Pojedziemy dalej w drogę Taki nasz koniku los
Poprzez ślad długich dróg Biegnie konik stuk stuk stuk I turkoczą znowu koła A woźnica z kozła woła Wio, wio wio, wio koniku wioTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.