Poczekaj, nie odchodź, chciej zrozumieć Że nie mogę zapomnieć tamtych dni Nic się przecież między nami nie zmieniło Tylko inny już dziś jesteś ty
Tam gdzie plac Na Rozdrożu Tam gdzie dom Tam gdzie chodnik garbaty Tam gdzie klon
Były jakieś spotkania Jakieś myśli, wyznania Jakaś miłość tam była Nie wiem skąd
A ty nagle tak dziwnie Tak po prostu niewinnie Tak zwyczajnie chcesz odejść W porze bzów
I nie powiesz, dlaczego Nie wyjaśnisz mi tego Jakby nagle zabrakło ci słów Jakby nagle zabrakło ci słów
A ty nagle tak dziwnie Tak po prostu niewinnie Tak zwyczajnie chcesz odejść W porze bzów
I nie powiesz, dlaczego Nie wyjaśnisz mi tego Jakby nagle zabrakło ci słów Jakby nagle zabrakło ci słówTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.