W ekstazie krzyk, nagły szał, wody łyk, pastelowy mrok. Zielona noc, krótki sen, znaczy ktoś zapamięta mnie. Mój każdy krzyk, zatopiony w szkle, powroty tylko zna. Melisy łyk to coś na sen, jak dobrze ja to znam.
Ja nie chcę być sam, gdy za oknem tańczy wiatr dla Ciebie dziś gram i nie chcę być jak łza. Ja nie chcę być sam sam sam sam sam sam Ja nie chcę być sam, nie chcę być sam nie nie nie.
Światło i cień, długa noc, krótki dzień pastelowy mrok. Nie zgadnie nikt, ile potrzeba sił, aby uciec stąd. I nawet gdy, ostatni raz, do nieba wzleci ptak. W nadziei łzy, ostatni głos, dla Ciebie będę stał.
Ja nie chcę być sam, gdy za oknem tańczy wiatr, dla Ciebie dziś gram i nie chcę być jak łza. Ja nie chcę być sam, gdy za oknem tańczy wiatr, dla Ciebie dziś gram i nie chcę być jak łza. Sam sam sam sam sam.
Ja nie chcę być sam, gdy za oknem tańczy wiatr, dla Ciebie dziś gram i nie chcę być jak łza. Ja nie chcę być sam, gdy za oknem tańczy wiatr, dla Ciebie dziś gram i nie chcę być jak łza. Ja nie chcę, ja nie chcę być sam. Ja nie chcę, ja nie chcę być sam. Ja nie chcę, ja nie chcę być sam. Ja nie chcę, ja nie chcę być sam.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.