Śpij Kostia, śpij, A potem zbudź się i wódkę pij. Śpij Kostia, Kostiusza śpij. Śpij na umór, na ból, na ból, na fart, A potem w szkodę, a potem na start. Ech, ech czysty śmiech.
Kiedyśmy byli chłopakami, Tośmy biegali z balonami. Kiedyśmy byli kolegami, Tośmy tańczyli z kobietami. Kiedyśmy byli mężczyznami, Tośmy żenili się z żonami. Ech, ech, ech czysty śmiech. A dziś jesteśmy ptaki wolne, kwiaty polne A dziś jesteśmy ptaki wolne, kwiaty polne
Wyj Kostia, wyj, A potem wypij na krzywy ryj. Wyj Kostia, Kostiusza wyj. Patrz jak piękny jest księżyc, jak cudny jest dzień, Jeszcze piękniejszy śmiertelny cień Jeszcze piękniejszy śmiertelny cień
Kiedyśmy byli chłopakami, Tośmy biegali z balonami. Kiedyśmy byli kolegami, Tośmy tańczyli z kobietami. Kiedyśmy byli mężczyznami, Tośmy żenili się z żonami. Ech, ech, ech czysty śmiech. A dziś jesteśmy ptaki wolne, kwiaty polne A dziś jesteśmy ptaki wolne, kwiaty polne Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|