Ni to miasteczko, ni to wioska Wiedzie tu dróżka wśród kamieni Pociąg już tutaj nie przyjeżdża Bo rząd się dawno wykoleił
Garbate domki, brudny rynek Nawet kościółek jakiś marny I dookoła czuć zacierem Psy jak złośliwe stare panny
Kłódki, łańcuchy, grube kraty Alarmy w oknach i na murach A mimo tego wciąż coś znika Taka to swojska czarna dziura
Pan Bóg nie bywa tu, od kiedy Reszta normalnych stąd uciekła Tu nawet diabeł nie zagląda Bo dosyć ma swojego piekła
I co tu robić, cholera, w takim miejscu Gdzie wszyscy i we dnie, i po nocach Siedzą w domach, żrą chipsy i się modlą Wpatrzeni w kapliczki na pilota? (na pilota)
I co tu robić, cholera, w takim miejscu Gdy nie ma się nawet za co upić Gdzie atmosferę ożywia ślub sąsiada Lub kiedy ktoś kogoś zakatrupi? (zakatrupi, zakatrupi)
Nie ma dziewczyny ani jednej Która Tuwima by czytała Tańczyć umiała bossa novy I romantycznie pokochała
Bo fajne panny się zgubiły Między Berlinem a Brukselą Te, co zostały, zapomniały Że Wenus czasem zwą Wenerą
Reszta od dawna już zajęta I nawet zarwać ich nie można Bo śpią wyłącznie z Harlequinem Tyłki im rosną jak na drożdżach
A kumple tacy jacyś nudni Każdy w chałupie swej pleśnieje I każdy jakiś niedomyty Nie można nawet zostać gejem
I co tu robić, cholera, w takim miejscu Gdzie wszyscy i we dnie, i po nocach Siedzą w domach, żrą chipsy i się modlą Wpatrzeni w kapliczki na pilota? (na pilota)
I co tu robić, cholera, w takim miejscu Gdy nie ma się nawet za co upić Gdzie atmosferę ożywia ślub sąsiada Lub kiedy ktoś kogoś zakatrupi? (zakatrupi)
I nie ma kasy, by w diabły stąd wyjechać A Lublin to prawie zagranica Nie da zwiać się na wewnętrzną emigrację Bo wokół żadnego psychiatryka (psychiatryka)
I nie ma szans, by cokolwiek tutaj zmienić I dziury tej nie da się pokochać Pozostaje codziennie się pocieszać Że tutaj jest także Europa (Europa)
Europa (Europa), Europa (Europa) Europa (Europa), Europa (Europa)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.