Co zrobić z białymi nocami, Kiedy myśli nie dają mi spać? Co zrobić z szarymi świtami, Kiedy lęk mi nie pozwala wstać? Co zrobić ze złymi dniami? Jak je zacząć, jak przetrwać, jak żyć? Jak się żywić tylko nadziejami, Kiedy chciałbyś się schować i wyć?
Co zrobić z białymi nocami, Gdy nie mogę ni leżeć, ni wstać, Kiedy nie wiem, co dalej przed nami I już nie chcę gorzkich proszków ćpać? Co uczynić z szarymi dniami? Jak im sprostać, jak się za nie brać? Jak się karmić czczymi złudzeniami, Kiedy z siebie nic nie można dać?
Raz wstanę wesoły i rześki, Pomyślicie, że mi piątej klepki brak, A ja nie dokończę tej pieśni I o zmierzchu palnę sobie w łeb. La la la la, la la, la la la, La la la la, la la la la, la, La la la la, la la, lala la la, La la la la, la la la la, la – o, ho!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.