Rzeźbiarz wymyślił tu fontannę w formie koła Stawiając po okręgu klocki betonowe Klocki - kamienne zęby - trawa wody woła Otwierając szeroko usta pomysłowe
Strużki wody w powietrzu tworzą parabole I spadają co chwile o pół metra dalej Ale to już wystarczy, żeby ujrzeć w dole Cichy obraz pragnienia w czerwcowym upale
W tle fontanny na mocno rozgrzanym asfalcie Pędzą auta w upale, uchylając szyby Teraz słyszę, jak mocno szczerzy w każdym aucie Małe kółko zębate metalowe tryby
Tamto warczy i zgrzyta, kiedy to przede mną Cicho szepce, coś nuci, i szumi, i śpiewa Zatrzymajcie na chwilę pogoń nadaremną I popatrzcie, jak ziemia śmieje się do nieba Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|