Tu tragedia, wybawieniem zgodę na to wiecznie wrzeszczę A jedyny akt odwagi to by się nie zabić jeszcze
Żałosnymi wesołkami obrzucany bywam stale Tak się nie da żyć zupełnie sam ze sobą, mniej niż wcale
Jeśli kiedyś jeszcze zechcesz mnie zobaczyć Kieruj się na wzgórze na wzgórze rozpaczy Wolne od zbawienia wiarę w to co wiem Wolne na dnie świata świat do góry dnem
Noc mnie bierze na tortury sam od siebie się odcinam Ranek zwraca mi nazwisko przekręcony oryginał!
Chciałbym czasem ukatrupić te tęsknoty i detale Gardzić prawd i kobietą żyć w iluzji i tak dalej
Jeśli kiedyś jeszcze zechcesz mnie zobaczyć Kieruj się na wzgórze na wzgórze rozpaczy Wolne od zbawienia wiarę w to co wiem Wolne na dnie świata świt do góry dnemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.