Już kąpiesz się nie dla mnie w pieszczocie pian nie dla mnie już przy wannie odkręcasz kran Nie dla mnie już natryskiem zraszasz czary swe wszystkie Wiem że czeka aż wyschniesz już inny pan
Korzystasz już nie dla mnie ze stacji pomp Lecz choć ból w otchłań pcha mnie Ty kąp się kąp Chcę by schludność Twa kwitła kąpiel Tobie nie stygła Choć podcięłas mi skrzydła straciłaś w głąb
I tylko pomyśl sobie w dogodniejszej porze o tym co już przez Ciebie kąpać się nie może Boże!
Już kąpiel Twa nie dla mnie nie dla mnie plusk każda kropla w Twej wannie mój drąży mózg Smukłe ciało trąc frottem nie pamiętasz już potem Jak czekałem z łopotem spragnionych ust
To nie do wiary ze niedawno tak to bylo w słuchawce głos: Kochanie dzwonisz jak to miło A gdy spytałem czy to z kranu gdzieś tak siąpie mowiłaś: tak bo ja się często kąpię Tak jeszcze wczoraj powiedziałabyś Tak jeszcze wczoraj bo już dziś:
Już kąpiesz się nie dla mnie w pieszczocie pian nie dla mnie już przy wannie odkręcasz kran Nie dla mnie już natryskiem zraszasz czary swe wszystkie Wiem że czeka aż wyschniesz juz inny pan
Korzystasz już nie dla mnie ze stacji pomp Lecz choć ból w otchłań pcha mnie Ty kąp się kąp Chcę by schludność Twa kwitła kąpiel Tobie nie stygła Choć podcięłaś mi skrzydła strąciłaś w głąb
I tylko pomyśl sobie w dogodniejszej porze o tym co już przez Ciebie kąpać się nie może Boże!
Już kąpiel Twa nie dla mnie nie dla mnie plusk każda kropla w Twej wannie moj drąży mózg Smukłe ciało trąc frottem nie pamiętasz już potem Jak czekałem z łopotem spragnionych ustTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.