To taki mokry wiersz na tak bolesny świt i wódka tak jak wiesz nie rozwiązuje nic, muzyki takiej chłód, że staje w gardle, gdy zazdrosny jestem znów oto, że sama śpisz.
Ja jestem Dyjak nawet kiedy mnie nie ma a Ty już byłaś ciszą na do widzenia ja jestem Dyjak, nawet kiedy mnie nie ma a Ty już byłaś ciszą na do widzenia.
Przed sklepem w jakiejś wsi ktoś znów Ci ukradł mnie, za ciepłej wódki łyk, objął mnie własny cień i taka brudna mgła, że za daleko mam, by wracać czwarty raz i tak współczuli nam.
Ja jestem Dyjak nawet kiedy mnie nie ma a Ty już byłaś ciszą na do widzenia ja jestem Dyjak, nawet kiedy mnie nie ma a Ty już byłaś ciszą na do widzenia.
To tak banalny ja i tak cierpliwa Ty, że po nas straszny kac, gdy pije się do krwi, a wódka, sam to wiem, nie rozwiązuje nic, chyba, że mokry wiersz w tak bolesny świt.
Ja jestem Dyjak nawet kiedy mnie nie ma a Ty już byłaś ciszą na do widzenia ja jestem Dyjak, nawet kiedy mnie nie ma a Ty już byłaś ciszą na do widzenia.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.