Pośród nocy, we śnie ktoś mi spokój odbiera, Jakiś koszmar, co noc, nie pozwala mi spać, A gdy brzask kończy złą noc, Już wiem, straszna ta moc, Przypomina te dni, co zdarzyły się mi.
Udawałem świętego, który zbawić chce Rosję, (co za pech) Lecz panowie nie chcieli wysłuchać mych rad, (co za pech) Przeklinam przeklęty ich los, Bo ktoś mały gdzieś zwiał, Sam Rasputin oszukać się dał i wpadł w szał.
Sam Rasputin wpadł w szał, chce mieć Anastazję Carewnę chce mieć, zarzuca swą sieć Gdy znów wstanie dzień, Zniszczę jej drobny cień, Zniszczę ją, zniszczę ją Zniszczę ją!
Wykorzystam swą siłę, dopadnę ją gdzieś, Mam już dość, straszna klątwa pokona ją, Anastazja utraci swój wdzięk Już niedługo, bo zniszczy ją lęk, Da swidanja, Aniu, już czas, baj baj!
Zniszczę ją, zniszczę ją Dziś pośród nocy Mam tego dość, Aniu! Zniszczę ją, zniszczę ją Nim wstanie dzień Nim wstanie dzień, Znajdę jej drobny cień, Zniszczę ją, zniszczę ją Zniszczę ją!
Zniszczę ją, zniszczę ją Dziś pośród nocy (zemsta jest słodka) Zniszczę ją, zniszczę ją Nim wstanie dzień (zemsta jest słodka) Nim znów wstanie dzień, Znajdę jej drobny cień, Zniszczę ją, zniszczę ją Zniszczę ją, zniszczę ją!
Zło zwycięży, gniew mi pomoże, zło pokona ją. (wielkie zło x4) Zło zwycięży, gniew mi pomoże, (wielkie zło x6) Zniszczę ją!!!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.