Proszę zostań tu chwilę lecz błagam byś się nie zbliżał nie podchodź! Bo nie wiem, czy udźwignę tyle czuję żeś mnie zdemaskował nie podchodź
Raz po raz za cenę ran przez tak wiele lat ustawiałam straż nie chcę znowu zranioną być Ekscytuje mnie czy sprawia ból błogość którą mam, gdy jesteś tu rozpadam się
Znowu mnie ktoś skrzywdził, wskroś przebił w sto kawałków rozbił mnie Czy wiesz, że zniszczenie, coś zrobił nienaprawialne jest To jasne, że znajdziesz mnie we wraku uczuć, ale cóż, już sama nie wiem, co robię zatrzasnąłeś mnie w grobie Czy nie chciałbyś jeszcze raz ?
Zabrałeś świat jaki znałam, ale odsuń się dobrze, no podejdź! Bo jak rzecz cię odbieram z której muszę wydobrzeć No podejdź!
Dobrze mi, gdy leżysz obok mnie przeznaczenie to, czy tragedia wiesz Rozpadam się
Znowu mnie ktoś skrzywdził, wskroś przebił w sto kawałków rozbił mnie Czy wiesz, że zniszczenie, coś zrobił nienaprawialne jest To jasne, że znajdziesz mnie we wraku uczuć, ale cóż, już sama nie wiem, co robię zatrzasnąłeś mnie w grobie Czy nie chciałbyś jeszcze raz ?
Brutalnie, jak przypływ fal rozszarpałeś przez najdzikszy huragan miłość ramą jest, co mnie w tym trzyma a ze mnie ruina
Znowu mnie ktoś skrzywdził, wskroś przebił w sto kawałków rozbił mnie Czy wiesz, że zniszczenie, coś zrobił nienaprawialne jest To jasne, że znajdziesz mnie we wraku uczuć, ale cóż, już sama nie wiem, co robię zatrzasnąłeś mnie w grobie Czy nie chciałbyś jeszcze razTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.