Im więcej znam estrad i scen, im dłużej bawię się w rozśmieszanie, Tym bardziej wiem, że liczy się, ostatni tekst w całym programie. Numer na bis, kropka nad i. Finalna myśl panowie, panie. Ważne jest to, co słyszy widz na pożegnanie.
Zatem ma myśl w ten sposób brzmi, gdy gasną światła już kabaretu, Dla mnie to jest, najmilsza z chwil, bo zbliża się pora bankietu. Zaczyna się twardzieli gra, od drinków aż, po ostrą banię. Przez całą noc, nad ranem zgon na pożegnanie.
Wypić za trzech, za pięciu zjeść, do nosa gdzieś przystawić pięść. Niech żyje grzech, sumienie precz, brak zasad to normalna rzecz. Uzbierać plon, z kobiecych łon na pożegnanie.
Ktoś stworzył tak, cały ten świat, w życiu jest tak jak w kabarecie. Liczy się styl, tych kilku chwil, w jakim zabawisz się na bankiecie. Głośno się śmiej, śpiewaj i tańcz, nie ważne z kim i w jakim stanie. Gdy wstanie świt, kolegów niańcz na pożegnanie.
Więc gnajmy tam dopóki czas, jak nie my ich , to oni nas. Dopóki jest w nas pewien czar, dopóki jest otwarty bar. I właśnie z tym zostawiam was na pożegnanie.
I właśnie z tym zostawiam was na pożegnanie.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.