Słone spojrzenia rozstąpiła się ziemia Bo chcę pić W tym stanie nic nie zmienię drętwe skupienie karze śnić Cudownie gaśnie światło tym w górze nie jest łatwo żyć
Ziemia święta choć przeklęta jest tak ponętna kiedy życia kres
Ktoś przyjdzie z tacą wtedy hojnie zapłacą Za me sny Ktoś zauważy że mi w kwiatach do twarzy Potem łzy Dziecię zakwili czas cierpienia umili Przyszłych dni
Ziemia święta choć przeklęta jest tak ponętna kiedy życia kres
Wierny na zawsze świętej ziemi pod płaszczem Grzesznych dróg Tak jak w teatrze każdą rolę czas zatrze I na bruk Niczyją będzie winą że resztę zimą zgarnie pług
Ziemia święta choć przeklęta jest tak ponętna kiedy życia kres
Zwykle są długie więc pożegnań nie lubię Mówię cześćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.