Plac Czerwony spał już troszkę Kiedy o nim mówiła mi Przewodniczka śliczna ma po Moskwie Nathalie Plac Czerwony stał się biały Gdy śnieg dywanem legł i Obok mego ślad znaczyła mały Nathalie
Grób Lenina, Kremla masyw Wielkiej Rewolucji czasy- zaliczyłem w mig Po czym śnieżycy żeśmy uszli Aby wypić w Cafe "Puszkin" Czekolady łyk
A Plac Czerwony był biały Mroźny wiatr latarnie brał za łby Płatki śniegu w warkocz się wplatały Nathalie (Nathalie) Pokój jej w akademiku gdzieś Wypełniał kumpli tłum Z papierosów szary dym Biegły w noc rozmowy, śmiech i pieśń A ona ślicznie tak mnie tłumaczyła i Moskwa i Champs Élysées W tę noc złączyły się i Aż po świt o szyby dzwonił śpiew Szampan, potem wódki łyk Mieszanka taka w mig Do tańca prosi zapala w żyłach krew (ha!) nie, nie, nie, hej(x9)
A gdy już rozeszli się goście Wtedy ja zostałem z nią po świt Z przewodniczką piękną mą po Moskwie Nathalie Wielkiej Rewolucji czasy I grób Lenina I Kremla masyw I biały śniegu tren I czekolada u Puszkina Wielki Czerwony Plac Odpłynął hen Gdzieś daleko hen Łażąc po paryskich mostach Szukam twej postaci wśród mgły Bym ja mógł przewodnikiem Twoim zostać Nathalie(Nathalie)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.